sobota, 9 lutego 2013

poki co to zima trzyma w najlepsze

wybralismy   sie dzis z Zonka   na  krotka  wyprawe  rowerowa .
Nie przypominam sobie bysmy kiedykolwiek wczesniej jezdzili 
po tak zasniezonych drogach.Przy okazji wyszlo , ze Zonka  ma 
co   nadrabiac   jesli o zaleglosci chodzi w utrzymywaniu dobrej 
kondycji   fizycznej .Jutro jak  tylko bedzie tak slonecznie oraz 
wzglednie  cieplo  jak  dzisiaj  to  mamy zamiar rowniez  wybrac 
sie na rowery .

A   przy   okazji   zimy   w   kontekscie   naturyzmu    to     kazdy
zdeklarowany    naturysta   czy    nudysta  pewnie zdobyl  sie czy 
choc   raz   zdobyc   powinien    na   to  by zimowa   aure    poczuc
na wlasnej ( nagiej ) skorze ...:)  Wbrew pozorom wcale  nie  jest 
tak zimno jakby moglo sie wydawac .






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz