środa, 13 lutego 2013

tak sie zastanawiajac...

tak sie zastanawiajac nad tym skad wzielo sie we mnie  zamilowanie

do nudyzmu , u kogos wychowanego w rodzinie gdzie  nagosc   byla

absolutnym  tabu,  gdzie nie  widywalem  nago   ani rodzenstwa  ani 
tym    bardziej    rodzicow , przypomnialo   mi   sie pewne  zdarzenie  
sprzed   lat   kiedy   to   na   nudyzm   spogladalem z" tamtej  jeszcze 
strony ",bylismy z dziecmi i paroma jeszcze znajomymi nad jeziorem .
Przebiegala    tam   taka nieformalna granica miedzy tekstylnymi i 
nagimi   tak   mniej   wiecej posrodku laki przylegajacej   do samego
 jeziora .  Niedaleko   nas   byla   taka   starsza  naturystyczna   para .
Obecnie   zauwazam   jak   niewielkie    mialem   pojecie   o  tym  co 
powodowalo tymi ludzmi , ze nie wstydzili sie  swojej nagosci, ze nie
 przejmowali   sie  ewentualnymi komentarzami  osob takich  jak my
ktorym tak wyrazony brak wstydu jest obcy .

Pamietam , ze wtedy ich nagosc nie tyle mnie dziwila czy szokowala

lecz byla czyms co odbieralem neutralnie z niewielkim wskazaniem

na   zaciekawienie   czyms   wartym zainteresowania..To niewielkie 
wskazanie z pewnoscia bylo zbudzeniem sie z hibernacji czastki
mojej wlasnej  nudystycznej natury .
A swoja droga , czy do nudyzmu potrzebna jest nudystyczna natura ?
Sadze ze tak.Inaczej bylby powszechny i wszychobecny .We wlasnym
najblizszym   srodowisku   zauwazam  jak rzadkim to jest zjawiskiem .
Na   dosyc  spora   spolecznosc przypadalaby jeszcze jedna osoba dla 
ktorej odsloniecie swej nagosci jest czyms zupelnie   normalnym tyle
ze   nie   potrafiaca "przebic sie " w  tradycyjnej   i   konserwatywnej 
rodzinie ze swym upodobaniem " na swiatlo dzienne "    

2 komentarze:

  1. Witam,
    wspaniały blog, ale może chciałbyś się wymienić linkami na swoich stronach?
    Ja zaczynam prowadzić blog o podobnej tematyce.
    Znajduj się pod adresem http://naturysta93.blox.pl/
    Pozdrawiam Rafał.

    OdpowiedzUsuń
  2. dzieki za odwiedziny :) oczywiscie nie mam nic przeciwko temu by wymienic linki , ja Twoj juz u siebie zamiescilem .

    OdpowiedzUsuń