no i mamy juz koncowke stycznia a wiec do pierwszych wiosennych
dni jeszcze ze dwa miesiace z malym moze haczykiem .Obydwoje z
zonka cieszymy sie na to przyszle lato bo zapowiada sie bardzo
aktywnym .Przede wszystkim beda to wedrowki rowerowe . Zmianie
tez ulegna moje nudystyczne upodobania . Postanowilem zrezygnowac
z opalania sie nago w naszym ogrodzie. Oczywiscie nie z powodu
domownikow dla ktorych moja nagosc stala sie zwyczajnie czescia
naszej wspolnej codziennosci .Chodzi o dalsza rodzinke dla ktorej
to ze chodze nago okazalo sie jednak mniej akceptowalne niz tego
wczesniej sie spodziewalem.
W cieple letnie popoludnia miewamy czesto niezapowiedziane
odwiedziny wiec zamiast w ogrodzie poopalamy sie na ktorejs z
okolicznych lesnych polanek No ale jak na razie to tylko marzenia bo
za oknami zima w pelni :(
Moze jeszcze slowko o naszej obecnej sytuacji po wprowadzeniu
sie do nas narzeczonego corci .Poczatkowo nie bardzo bylo wiadomo
co poczac z moim upodobaniem do chodzenia nago po mieszkaniu.
Corcia porozmawiala z nim na ten temat no i mimo iz pochodzi z
bardzo tradycyjnej i religijnej rodziny wyrazil zrozumienie stwierdzajac
ze to oczywiscie nie problem dla niego .No ale i tak troche przyslonilem
sie przed nim ,nago pozwalalem sobie pobyc w pozniejszych wieczornych
godzinach .
Obecnie, kiedy juz maja wlasne mieszkanie tuz nad nami u nas wszystko
wrocilo do normy. Wczoraj wieczorem mialo miejsce takie " spotkanie
pierwszego stopnia "kiedy przyszly ziec mogl mnie zobaczyc nago nie
tylko przedzodzac okazyjnie obok otwartych drzwi pokoju w ktorym
przebywalem nago ale przez chwile rozmawialismy .I musze powiedziec
ze moja nagosc odebral nader swobodnie .
Zas przyszla synowa ciagle jeszcze obawia sie konfrontacji z moja
nagoscia
taka bezposrednia kiedy mialaby zamienic ze mna kilka slow . Dlatego
oszczedzam dziewczynie takich potencjalnych sytuacji .Uwazam jednak ze
to tylko kwestia czasu gdyz nie zamierzam zmieniac swych upodoban we
wlasnym domu w dalszej perspektywie czasu i w koncu jako domownik
przywyknie do tego i przestanie sie krepowac .
cóż to za piękne miejsce na Twoich fotkach? :)
OdpowiedzUsuńa to nasze okolice wsrodkowej Hesji.
OdpowiedzUsuń