poniedziałek, 30 lipca 2012

Niedzielna wycieczka

Niedzielna  wycieczka

Ostatniej    niedzieli    wybralismy   sie   razem    na   wycieczke 
piesza po naszej  okolicy. Byla wymarzona   pogoda ,slonecznie   
ale nie za goraco. Droga wiodla najpierw  wsrod pol obsianych  
zbozem , rzepakiem . W  miejscu  gdzie zaczyna sie  taka  malo 
uczeszczana   przez    innych   wedrownikow   zdjalem    ubranie .
Dotarlismy pod  las gdzie urzadzilismy sobie  piknik .Po kawce 
i   ciasteczkach     jeszcze   troche   polezelismy   na   sloncu   i 
ruszylismy dalej .
Na   lesnych   drozkach    nikogo   nie spotkalisny tak ze trasa 

okazala   sie   naprawde  malo uczesczana .Ale   gdyby   nawet   
ktos sie pojawil  zdazylbym na siebie  cos  zalozyc   zanim   ten   
ktos   by   nas   minal  .Raczej   nie   zaryzykowalbym   takiego 
spotkania gdyz taka naga forma wedrowania w naszej  okolicy 
jest czyms bardzo 
malo  znana i  ktos moglby  byc   niezle zdziwiony . Po   drodze  
nazbieralismy       grzybkow        ktore      Zonka   na    kolacje   
przygotowala .
A   przy  okazji  zbierania grzybow - to   cos  co   moja   Zonka 
uwielbia  robic . Ja chetnie   jej    towarzysze bo wole by sama  
po  lesie   nie   chodzila .I   od  teraz  bedzie o tyle  inaczej  ze 
Zonka  przestala miec opory przed  tym ze   bede  z   nia    po  
lesie   chodzil tyle ze tak jak lubie- nago :))








 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz