niedziela, 2 sierpnia 2020

po krotkiej burzy wczesnym rankiem

wybralem sie  na  ok. 30-sto   kilometrowa
wycieczke    rowerowa . Zalozylem   sobie
przejechanie  calej trasy nago  wylaczajac
kilkuset   metrowy  odcinek  przebiegajacy
od mojego domu do granicy miejscowosci .
Kilka  razy  przecinalem  drogi  po  ktorych
poruszaja sie samochody ale przejazd  byl
na   tyle    krotki ,  ze   nie   bylo    potrzeby
zakrywania sie . Drobnym  problemem  byl
ok .   dwukilometrowy      odcinek ,    ktory   probowalem    juz       objechac .
No i dzisiaj taki objazd udalo mi sie znalezc . Warunki  do  jazdy  nago  byly
doskonale ,    ponad   20 stopni ,   wilgotno   po  deszczu , ktory  skutecznie
zniechecil  innych do  wychodzenia z domu  dzieki czemu nie spotkalem po
drodze ani  jednej osoby .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz