sobota, 20 lipca 2019

32 kilometry

to moja dzisiejsza trasa jaka przemierzylem
na   rowerze. Wyruszylem  przed  dziewiata
rano i spodziewalem  sie sporego ruchu  na
leśnych   drogach . Ale  spotkalem   ledwie
cztery osoby. Zamierzalem przejechac  cala
trase  nago ,   wlacznie   z   odcinkami  drog
asfaltowych . Najdluzszy   mial  ok     poltora
kilometra   . Zwykle     przed    wjazdem   na
asfalt zakladam cos  na  siebie Tym   razem
postanowilem zaryzykowac ze ktos mnie  zobaczy.Ale  o dziwo nie   pojawilo
sie zadne auto. Za to na o wiele krotszym jechalo tak duzo aut ze  nie  udalo
mi  sie  przejechac  bez  miniecia  sie  z   jednym  z  nich. Bylo   to niedaleko
mojego miejsca  zamieszkania i  mam  nadzieje , ze  kierujacy  nie   byl kims
kto  bylby  w  stanie mnie rozpoznac. A jesli byl ? no to sobie byl .W  kazdym
razie zamysl zrealizowalem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz