piątek, 24 maja 2019

trzecia wycieczka z siedmiu zaplanowanych przebiegla bez

spotkan innych korzystajacych ze szlaku  a  to za sprawa  dosyc kiepskiej
pogody   ktora  utrzymywala  sie niemal  pzez caly dzien .  Nazwalbym  ja
bezproduktywna  gdyz   nie wniosla   niczego do zamyslu jaki  mi  wczoraj
zaswital. Liczylem na to, ze uda mi sie zamienic pare zdan z wlascicielem
psow , ktorego  dwukrotkie spotkalem.O ile oczywiscie wlada   angielskim.
Ciekaw  jestem czy rzeczywiscie  jestem jedynym  nagim  rowerzysta  jaki
w okolicy sie  pojawil, co  sadzi o  takiej  formie   aktywnosci  ruchowej  itp.
No ale  niestety. Zatem  jeszcze do czterech  razy sztuka  o ile  deszcz nie
pokrzyzuje mi planow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz