sklania do jego podsumowania jakim byl biorac pod uwage jego
naturystyczny wymiar . Musze przyznac ze byl bardzo udany .
Juz sam jego poczatek roznil sie tym od poprzednich , ze
rozpoczalem go na golasa a"sztandarowym osiagnieciem "byl nasz
wyjazd na naturystyczne wczacy do Chorwacji ,Dobiegajacy konca
obecny jeszcze rok byl rokiem dalszego " normalnienia" mojego
upodobania do nagiego stylu zycia , ktory rozszerzyl sie poza
nasze domowe cztery sciany - przystosowalem nasz ogrod do tego
by moc przebywac w nim nago zupelnie swobodnie dzieki jego
oslonieciu od jedynej widocznej dla przypadkowych osob strony.
Na pewno wartym odnotowania jest to , ze poznalismy fajne
malzenstwo naturystyczne z ktorym utrzymujemy kontakt i z ktorym
wiazemy swe przyszle plany urlopowe .Fajnie gdyby udalo sie nam
razem wybrac do Koversady ...:) czegoz chciec wiecej :)
no cóż oby rok następny był nie gorszy od tego a może nawet lepszy
OdpowiedzUsuń