mielismy wybrac sie do sauny z para naszych wieloletnich znajomych
(przyjaciola zony i moj kolega z pracy ) Gdy bylismy juz prawie
umowieni z ich strony padlo pytanie o to w czym mozna tam przebywac
Gdy padla odpowiedz zony , ze w reczniku lub szlafroku znajomi
od razu zrezygnowali .Jak podejrzewam , porazilo ich to , ze beda
musieli rozebrac sie do naga w przebieralni .O tym , ze w samej saune
siedzi sie na reczniku zupelnie nago juz nawet nie zdazyla wspomniec.
Coz - przyklad typowo polskiego zahamowania uniemozliwiajacego
skorzystania z takiego fajnego miejsca jak terma .
Nie przeszkodzilo to oczywiscie w tym bysmy my spedzili milo
cale niedzielne popoludnie tym razem w naszym ulubionym od trzech juz
lat miejscu .Jednak ta terma nie ma sobie rownych : ani za mala ani za
duza , w dosyc duzym basenem wewnatrz w ktorym rzecz jasna plywa
sie nago no i przede wszystkim atmosfera .
nie wiem czy powodem odmowy jest tylko to, że trzeba było w tym miejscu przebywać w ręczniku czy szlafroku, na plaży wszyscy paradują przecież tylko w bikini czy kąpielówkach, być może chodzi o to, że Ci twoi znajomi nie korzystali nigdy z termy, przyznam się, że ja również nigdy nie miałem okazji
OdpowiedzUsuńto prawda , nie byli jeszcze w termie i mieli okazje wybrac sie z nami po raz pierwszy .Ale problemem nie do przerobienia okazala sie ewentualnosc pozostania w reczniku co wiazalo sie z wczesniejszym zdjeciem z siebie wszystkiego .Oczywiscie nie byloby problemu gdyby mozna byloby pozostac w kapielowkach czy bikini ( na co nasi znajomi sie nastawili wtepnie umawiajac sie ) tyle , ze w termie ktora odwiedzamy personel zwrocilby uwage by tekstylia zdiac .No i klops .
OdpowiedzUsuńno cóż faktycznie w Polsce mamy takie nawyki a nie inne, taka natura większości Polaków, ale wszystko powoli się zmienia i nastawienie do nagości chociażby w termie też
OdpowiedzUsuń