sobota, 5 stycznia 2013

no i mamy nowy rok

obydwoje  z   Zonka  nie  mozemy juz doczekac sie nadejscia wiosny a tu
dopiero    poczatek  stycznia .Tyle  ze czas  po nowym roku to taki punkt
zwrotny od ktorego do wiosny juz coraz blizej .
Od  tygodnia czekamy na   poprawienie   sie   pogody   by   sie wybrac na 
rowerowa wycieczke ale nic z tego :(( A  ja  juz tak marze o takim cieplym
wrecz upalnym letnim dniu by na golasa pojezdzic na rowerze po  znanych 
mi z ubieglego lata pustkowiach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz