inni rowerzysci czy spacerowicze , czasem nie da sie tego uniknac
ze ktos pojawi sie z naprzeciwka ( takiego kogos w pore moge
dostrzec ) czy nadjedzie niespostrzerzenie z tego samego kierunku
z ktorego sam jade .W sumie zdarzylo sie kilka razy z kims minac.
Jak dotad nie zauwazylem zbytniego zaskoczenia tym ze poruszam
sie nago napotkana osoba odpowiada na moje uprzejme dzien dobry
i udaje sie swoja droga.
Ale ostatniej niedzieli mialem takie zdarzenie jesli to w ogole
zdarzeniem nazwac. Pojechalismy z Zonka do lasu zobaczyc czy
grzyby sie pojawily po ostatnich deszczach.Nie znalezlismy zadnych
bylo nic wiec wybralismy sie spacerem brzegiem lasu wkolo tak by z
drugiej strony dojsc do samochodu .Obeszlismy las by w koncu dojsc
to takiej drogi ktora czasem przejezdzam na rowerze.A ze cieplutko
bylo wiec ja oczywiscie bylem tak jak lubie - nago .
Kiedy bylismy juz na lesniej drodze , obejrzalem sie za siebie i
dostrzeglem ze zblizaja sie do nas konno dwie osoby, jak sie wkrotce
mialo okazac, dwie nastoletnie dziewczyny .Gdy tylko je spostrzeglem
zalozylem na siebie spodenki no i szlismy z Zonka dalej. Wydaje mi
sie ze one dostrzegly z odleglosci jakichs 50 metrow to ze ide
nago dlatego zwolnily nie wiedzac czy maja nas wyprzedzic czy nie i
dopiero po tym jak sie ubralem roszyly klusem.
Kiedy nas mijaly uprzejme dzien dobry rzucily i sie oddalily.
W takiej sytuacji latwo sie domyslic ,ze owe dziewczyny moglyby sie
przestraszyc widzac samotnego nagiego spacerowicza w miejscu
gdzie dotad takich nie widywaly . Dlatego dobrze ze bylem z Zonka
ktorej obecnosc sprawila ze sie nie przestraszyly ani najprawdopodo-
bniej nie wziely mnie za ekshibicjoniste .
Moze w koncu upodobanie do tego rodzaju aktywnosci przestanie byc
czyms tak sporadycznym i pojawienie sie kogos nago na rowerze
czy z kijkami nie bedzie wzbudzalo zaskoczenia porownywalnego z
tym jakby sie ufoludka zobaczylo . No i ciesze sie ze sam dokladam
cegielke do tego by kiedys tak bylo .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz