sobota, 6 października 2012

obraza fotoradaru

tak   sie  zastanawiam na czym polegal  nieobyczajny wybryk   z  Bialego  Boru.
Od   kiedy  to zdjecie z siebie ubrania gdziekolwiek   poza  wlasnymi  czterema
scianami   jest   wykroczeniem  sciganym   z urzedu.No  bo jak inaczej  okreslic
sytuacje  kiedy  swiadkiem staje sie  elekrtoniczne urzadzenie , kiedy  brak  jest
publiki mogacej poczuc sie zniesmaczona czyjas nagoscia ?
W miejscu  gdzie  mnie  samemu  zdarza sie  nago spacerowac  czy  jezdzic  na
rowerze   by   mogly   grozic  mi  jakiekolwiek  konsekwencje " nieobyczajnego
wybryku " ze   strony   strozow   prawa ,   potrzebna  jest   osoba  ktorej  moja
nagosc bedzie przeszkadzac i ktora to osoba dokona doniesienia  o  rzekomym
"popelnieniu przestepstwa" . Inaczej przyslowiomy wlos z glowy  mi  nie spadnie
z powodu mojego upodobania.
Podziwiam owego smialka za to ze swiadomie postanowil zaigrac z miejscowym
prawem  z  pogranicza Ciemnogrodu .Decydujac sie na to ewidentnie zapragnal
poszukac  kopniaka w   tylek ,  ktorego zreszta znalazl . Pospieszyl sie kolega o
cale  dziesiecolecia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz