wtorek, 7 sierpnia 2012

Nagosc a dzieci

W moim przypadku mowa jest o dzieciach juz doroslych.
Chociaz   kiedy   zaczynalem  odkrywac  naturyzm   byly 
jeszcze (albo juz ) nastolatkami. 
Zdarzylo  sie  ze  kilka razy ktores zobaczylo mnie nago .
Chcialem  to  uregulowac  by  nie  czuly  sie  tym  zaklo-
potane.  Pewnego  dnia zapytalem  16-stoletniego    juz
syna   czy mu moja   nagosc przeszkadza.Odpowiedzial
ze nie. Odtad  juz  przed  nim   przestalem  sie zakrywac.
Irenka   poczatkowo   probowala    z    tym  walczyc   ale
przekonalem ja tym ze Patryk nie jest   juz dzieckiem  i 
skoro twierdzi ze mu to  nie przeszkadza  to po co robic  
z tego cyrk. Podobnie stalo sie  z  Magdalena.
Najdluzej trwala batalia o moja nagosc wobec tesciowej
Od   jakiegos   juz  czasu widzialem ze  Zonka  niepotrze-
bnie widzi w tym problem bo dla jej mamy zaczelo to juz 
normalniec ze chodze nago po domu.
Przelom nastapil po pewnym zdarzeniu.Otoz naczytalem
sie na  jednam forum o nagich   wedrowkach   po lasach
czy   polnych  drozkach  i   zechcialem   tego  sprobowac.
Jak   tylko  o   tym   wspomnialem , Zonka   zareagowala 
bardzo   negatywnie,   posadzila   mnie   o   popadanie w
jakas paranoje.  Poklocilismy  sie.
Obrazony   postanowilem   wybrac   sie   na    taka  naga
wycieczke.Pochodzilem troche po lesie,troche po polach. 
Nie  powiem, odczucia  bardzo  przyjemne.  Ale  wolalem  
nie pokazywac  sie nago przypadkowym  spacerowiczom 
tym bardziej takim z naszej  miejscowosci.  Taka wlasnie  
ewentualnosc    najbardziej   Zonke   odrzucila   od   tego 
pomyslu. Wybralem  sie  raz   jeszcze w  jeden niedzielny  
poranek . Po  tej wycieczce uznalem   ze   to  jednak   bez  
sensu i  dla  dobrych  relacji  z  Zonka oswiadczylem    ze   
wiecej   tego   nie  bede robil, ze   byc  moze moglbym sie 
kiedys  wybrac  na takie organizowane  nagie   wycieczki 
na ktore Zonka by sie bez problemu zgodzila ale nie tutaj. 
Wtedy powiedzialem ze niepotrzebnie sie   tym  przejmuje  
ze  komus pokazuje sie nago  do tego  jeszcze w naszym  
domu bo przeciez  to ja pokazuje siebie a nie Ona.A skoro
innych to nie krepuje to naprawde nie ma  tematu. Odtad 
zaczelo   byc  juz    inaczej , o  wiele   spokojniej.  A odkad 
zaczelismy palic w kominku i dokad  zaczalem przebywac    
w domu   wylacznie    nago  stalo  sie  to  do tego stopnia 
norlalne   ze  niemal  przed  nikim  juz  sie  nie   zakrywam.  
Jedynie przed Lisa czy kolegami Patryka.Dla pozostalych
moja  nagosc  stala  sie  czyms  oczywistym i normalnym.
I  przyznam   ze   o   to mi   wlasnie   chodzilo   od  samego 
poczatku, by byc sobie tak jak lubie tak naprawde na luzie.
Do tego akceptacja otoczenia byla konieczna
Nie zamykamy  juz drzwi wejscowych na klucz,nie uciekam 
do  lazienki gdy  ktos   zastuka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz