niedziela, 18 sierpnia 2024

tego bym sobie nie odmowil


dzisiejszym wczesnym rankiem , gdy na zewnatrz panowal jeszcze polmrok , wyprawilem sie na wyprawe rowerowa . Dotad , gdy padal deszcz , odkladalem wycieczke na inny dzien ale dzisiaj choc padalo , temperatura dochodzila do 20 stopni . Zapakowalem ubranie i telefon  do worka foliowego i prosto z domu wyruszylem w droge nago . Przez prawie 40 km towarzyszyl mi deszcz . No i nagosc .Wczesna pora plus deszczowa pogoda sprawily , ze praktycznie nie musialem dobierac trasy tak aby byla jak najrzadziej uczeszczana , to ze nikogo nie spotkam w zasadzie bylo pewne . Po raz pierwszy przydarzyl mi sie efekt " rozjezdzajacych sie posladkow" ;) Wystepuje wtedy gdy wsiadziemy na rower po krotkiej przerwie gdy deszcz zdazy  zmoczyc  pokryte gladkim tworzywem dosyc waskie siodelko . Przez okolo minute siedzimy praktycznie na swym ... anusie :) Potem wszystko wraca do normy .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz