czwartek, 6 maja 2021

Delegacja w Australii


Zaczela sie , nie liczac przelotu trwajacego z przesiadka w Abu Dhabi ( Emiraty Arabskie )  ok. 22 godzin , w Sydney a dokladniej w jednym z hoteli zaadaptowanych na potrzeby wladz stanowych w ktorych lokowani sa powracajacy z zagranicy obywatele Australii jak rowniez nieliczni codzoziemcy .Nieliczni dlatego , ze ruch turystyczny zostal calkowicie wstrzymany . Pozwolenie zostaje wydawane w uzasadnionych przypadkach . Jednak przed samym przybyciem do hotelu zaczely sie procedury o ktorych wczesniej nie czytalem ale ktorych sie spodziewalem.Po kontroli paszportowej i odprawie celnej przyszla kolej na wywiad lekarski.Stalo w dwoch rzedach ok. osmiu osob personelu medycznego do ktorych kolejno podchodzili podrozujacy . Piersza z czynnosci byl pomiar temperazury ciala .  Zadawane byly pytania dotyczace ogolnego stanu zdrowia no i sporo pytan szczegolowych zwiazanych z samym Covid 19 . Po zakonczonym wywiadzie polecono kierowac sie korytarzem na koncu ktorego czekal funkcjonariusz , jednak nie policjant tylko zolnierz .Stal tuz przy wyjsciu z budynku . Na zewnatrz  czekal podstawiony autobus a wokol niego z kilkunastu zolnierzy i policjantow . Nawet jedna z osob byla z Air Force ( sily powietrzne ) Po przejeciu bagazu polecili wsiasc do autobusu  . Po ok pol godziny jazdy dotarlismy na miejsce . Poczatkowo nic sie nie dzialo , kazali czekac .Widzialem przez okno jak rozstawiali barierki i obstawiali ludzmi dojscie do autobusu po obydwu stronach . Po jakichs 15 minutach zaczeto wzywac podrozujacych do wysiadania , kolejno rozpoczynajac od siedzacych najblizej wyjscia . Na zewnatrz rozpoznalem niektore osoby z eskorty znajdujacej sie na lotnisku , musieli nam towarzyszyc rowniez w drodze do hotelu . Gdy przyszla moja kolej podeszly do mnie dwie mlode kobiety w wojskowych uniformach z ktorych jedna polecila abym wskazal ktory z posrod bagazy wyjetych z autobusowego bagaznika i ustawionych przy sciane budynku nalezy do mnie . Ta , ktora zapytala  chwycila wskazaną przeze mnie  walizke  po czym  w trojke ruszylismy w kierunku wejscia do budynku hotelu . Nie bylo to glowne wejscie tylko jakies gospodarcze . Wewnatrz przygotowany byl dlugi stol przy ktorym siedzialo kilku funkcjonariuszy policji . Po sprawdzeniu personaliow i odhaczeniu na liscie jedna z kobiet polecila mi abym szedl z nimi  .Okazalo sie ze do windy . Dostalem pokoj na szostym pietrze . Doprowadziily mnie az pod same drzwi . Jedna z pań otworzyla je i zachecajacym gestem reki policila abym wszedl do pokoju . Polecono pokoju nie opuszczac . Przestrzegania zakazu wychodzenia z pokoju na kazdym pietrze pilnije policja . Tak zaczela sie moja kwarantanna . Z nudyzmem ma ona tyle wspolnego , ze przebiega w zupelnej nagosci . Nie ma potrzeby by cokolwiek na siebie zakladac  ani w dzien ani w nocy . Nikt do pokoju nie wchodzi , nie ma zadnego serwicu . Posilek dostarczany jest trzy razy dziennie , pozostawiany przed dzwiami . Polecono by papierowa torbe w ktorej znajduje sie jedzienie zabierac  do pokoju dopiero po 30 sekundach od stukniecia w drzwi przez pracownika obslugi sygnalizujacego dostawe . W maseczce oczywiscie . Posilki przypominaja te serwowane na pokladach samolotow  podczas dluzszych przelotow Pomimo , ze przez caly czas moge przebywac nago , sa przewidziane trzy okolicznosci z ktorych jedna juz miala miejsce , kiedy musze sie czyms zakryc . To dwukrotne pobranie wymazu  do testu na Covid 19  przeprowadzane w drugim i dwunastym dniu kwarantanny oraz wywiad lekarski na dzien przed opuszczeniem hotelu . Co do samego pobrania wymazu . Gdy pojawilo sie dwoje medykow  otworzylem im drzwi owiniety tylko w recznik . Rozwazalem mozliwosc zalozenia dresu ale przewazyla chec ustanowienia wlasnego rekordu czasu spedzonego jednorazowo w nagosci . Poza tym kazdego dnia telefonuje ktos z personelu medycznego by przeprowadzic krotki wywiad . Pyta o ewentualne objawy covidowe , o ogolne samopoczucie tak fizyczne jak i psychiczne .

Obecnie jestem juz za polowa . Dosyc trudne byly trzy pierwsze dni . Byl to czas niepewnosci czy kazdy kolejny dzien w izolacji nie bedzie trudniejszy do zniesienia . Bez mozliwosci wyjscia chociazby na balkon czy nawet otworzenia okna . Zastanawialem sie jak tu powietrze w ogole dochodzi . Wypatrzylem w koncu taka niewielka kratke przy ktorej reka mozna wyczuc wtlaczane powietrze . Na szczescie moj pokoj jest na tyle duzy ze moge uprawiac ... jogging :) biegam dwa razy dziennie po godzinie . Coz po za tym . Cos w komputerze poczytam , jakis film w telewizji , to na wiezowce za oknem popatrze i jakos leci :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz