na temat ochrony srodowiska i zapobieganiu zmianom klimatycznych , ktorych jestesmy swiadkami . Moja osobista i oczywista odpowiedzia na te problemy byl jak i nadal jest nagi styl zycia . Ostatnimi czasy jednak doszedl kolejny argument za tym aby nie uzywac ubran - kryzys energetyczny . No moze nie tak do konca . Bo o ile da sie sporo zaoszczedzic na kupowanych ubraniach oraz pozniejszym braku potrzeby ich czestego prania o tyle w przypadku ogrzewania mieszkania , co u niektorych brak odzienia moze powodowac potrzebe podwyzszenia panujacej w nim temperatury . Coz , zachecam zatem do domowego nudyzmu , tych , ktorzy dobrze czuja sie rowniez i w nizszych temperaturach tak aby nagosc nie przyczyniala sie do jeszcze wyzszych kosztow . W kazdym razie , te generowane przez czeste wlaczanie pralki mozna znaczaco ograniczyc .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz