to dobra , coroczna okazja do podsumowywania, bilansowania
oceny tego co sie udalo zrealizowac z zamierzen przyjetych na
jego poczatku.Moje podsumowanie moze oczywiscie dotyczyc
tylko wymiaru nudystycznego.Ciekaw np. bylem czy uda mi sie
kogos przekonac do tej wspanialej idei .Rozmawialem o tym z
Córcią .Wspominalismy poczatki , gdy obydwoje zaczynali sie
przyzwyczajac do mojego stylu zycia. Ani jedno ani drugie z
moich dzieci nie poszlo moim sladem.Ale nagosc ,przynajmniej
Córcia ale mysle ze Syn rowniez jednak zaczeli inaczej .
postrzegac Odwiedzaja nas np.na kampingu naturystycznym co
kiedys byloby nie do pomyslenia. Nie przeszkadzaja im inni
nadzy. Powiedziala , ze co prawda sama nago nadal by sie nie
pokazala ale, jak sie wyrazila, znikmela ta " dzikosc" To jest juz
pewien sukces :) Ale jak na razie jedyny. Liczylem na
wyciagniecie do sauny naszych przyjaciol ale w tym roku
jakos sie nie zlozylo. Zreszta sami tez jeszcze nie bylismy w
saune w tym sezonie . Moze w przyszlym roku ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz