niedziela, 22 marca 2015

" odziani w niebo "

to jedno z okreslen uzytych w ksiazce ktora wlasnie czytam
ktore  bardzo   mi   sie  spodobalo  . " odziani  w  niebo " ...
Takiego okreslenia uzywaja wyznawcy wicca w kontekscie
rytualnej nagosci .Moje wlasne  jej postrzeganie  jako takiej
nie ma oczywiscie  nic  wspolnego   z religijnym wymiarem
i zainteresowanie  tym jakie ma ona znaczenie  dla  Pogan ,
Chrzescjan czy wyznawcow  jeszcze  innej Wiary  wynika
z wrodzonej ciekawosci  i  checi poznania .  Przyznaje , ze
lektura w znaczacy sposob rozszerza  sposob  rozumienia
materii     choc  z    innej   perspektywy   niz   religijna  mnie
samenu bardzo bliskiej .
Taka zabawna ciekawostka : nie wiedzialem np. ze w Transylwanii by uzyskac lepsze
plony upraw lnu , kobiety musialy przasc nago albo ktoras miala uprzasc trzy szpule
przedzy siedzac nago na kupie gnoju ... :)
W   rozwazaniach   autora   dotyczacych    zwiazkow  nagosci   z   zyciem   religijnym
spodziewalem sie odnalezc chociaz proby odpowiedzi na pytanie czy taka  jej  forma
jaka sam kultywuje jest grzechem czy nie .Zdziwilbym sie gdyby autor posluzyl prosta
odpowiedza .  Wyglada  na   to  , ze   nagosc  w  przeszlosci  miala sie zdecydowanie
lepiej   niz   dzisiaj   nie  tylko  wsrod  Pogan  ale  rowniez  Judaistow  czy wczesnych
Chrzescjan .Dawni Chrzescjanie w wiekszym stopniu wzorowali sie na przykladzie
pierwszych Rodzicow , ktorzy w Raju przebywali nago .Dlatego  obrzedu  chrztu
dokonywali w calkowitej nagosci , co wiecej , dla pierwszych  Swietych nagosc byla
ascetycznym sposobem zycia..Dopiero w pozniejszym czasie nakaz  Stworcy  by
Adam i Ewa przyodziali sie zinterpretowany zostal  jako  bezposrednia  przyczyna
pojawienia sie rzekomo towarzyszacemu nam od urodzenia poczucia wstydu przed
nagoscia ciala .Osobiscie uwazam , ze  nie o taki wstyd  u  Pierwszych  Rodzicow
chodzilo jaki rozumie dzisiejszy Chrzescjanin  .
Jeszcze w latach trzydziestych ubieglego wieku Papiez Pius XI okreslal naturyzm
jako " poganska nieskromnosc " . Dopiero Jan Pawel II  zdjal  z  bezkontekstowej
nagosci pietno grzechu oglaszajac ze :
"  sama nagosc nie jest jeszcze rownoznaczna z bezwstydem ciala , bezwstyd ten
zachodzi tylko wowczas , kiedy nagosc spelnia negatywna  funkcje  w  stosunku
do wartosci , kiedy celem nagosci jest budzenie pozadliwosci ciala przez co osobe
stawia sie w pozycji przedmiotu uzycia "
Nie wierze , by nudyzm w swej czystej formie mial na celu  wzbudzania  w  kim-
kolwiek pozadliwosci ciala .Dlatego niezrozumiala wydaje sie powszechnia niemal
do niego niechec w sytuacji gdy wizerunek ludzkiego ciala w  mediach  naerotyzo-
wany jest do granic mozliwosci czego przeciwnikow pewnie  niewielu  wiecej  jest
niz zagorzalych zwolennikow czystego nudyzmu .

3 komentarze:

  1. Brawo dla autora wpisu. Coz moge napisac Tylko tyle ze temat ciekawy i nie watpliwie ksiazka ktorej recezje popelnil autor blogu jest switna Chyba sie samej zabiore za czytanie No coz nie jestem pasjonata tego tematu jak i nudyzmu a juz napewno nie jest to moja fizjologia Jednak maturyzm jest mi bliski i grzanie sie na slonecku ubrana tylko w niebo jest cudowne .Tak wiec jeszcze raz brawo dla Twojej pasji .Warto czasem czytac co pisza ludzie ktorzy potrafia odnalesc w szarej zeczwistosci ,swoj malutki swiat gdzie sa naprawde soba i zycze Ci bys byl ubrany tylko w niebo kiedy tylko bedziesz chcial

    OdpowiedzUsuń
  2. nagość zawsze jakoś podświadomie kojarzyła się mi z czystością, to dziś mamy taki klimat, który każe nam traktować nagość jako wstęp do filmu porno, może kiedyś wrócimy do prawidłowego rozumienia nagości dziś wszyscy wiedzą jak jest, jak się zobaczy nagą kobietę w telewizji to znaczy, że za chwilę będzie sex

    OdpowiedzUsuń
  3. to , ze nagosc zawsze kojarzyla Ci sie z czystoscia to akurat mnie nie zaskakuje a to dzieki postowi na Twoim blogu na ktory trafilem nakierowany przez wyszukiwarke a dotyczacego tematu zwiazanego z nagoscia .I dzisiaj przyznam sie , ze moja uwage zwrocil Twoj sposob odniesienia sie do kwestii ktora w swym nowym temacie poruszyles a ktory Tobie samemu byl zdecydowanie obcy - stonowany , bez jakichs podejrzen o dewiacje czy odchylenia .
    Rowniez mam taka nadzieje , ze kiedys nagosc przestanie byc - jak to ujales -wstepem do filmu porno .Lektura ksiazki sugeruje jednak , ze niepredko to nastapi .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń