niedziela, 1 marca 2015

pierwsze wspolne wyjscie do sauny

udalo   sie   nam  wspolnie  z   zaprzyjazniona
para naszych wieloletnich znajomych spedzic
niedzielne popoludnie w saunarium.Wczesniej
do pomyslu podchodzilem  dosyc sceptycznie
gdyz niedowierzalem ze uda im  sie  przemoc
do przebywania nago  posrod  innych obcych
ludzi .A jednak ...:)
Przyznaje , ze oprocz wspaniale spedzonego
wspolnie czasu mam jeszcze i te satysfakcje ,
ze  za   sprawa  wlasnego  zamilowania   do
nudyzmu przekonalem juz w sumie trzy osoby
do niewstydzenia sie wlasnej nagosci .
Poczatek ,  zwlaszcza  dla  naszej  znajomej  nie  byl  taki calkiem
latwy  .Zauwazylem ,  ze   podczas   przebierania    sie    usilowala
zastosowac sposob zapozyczony  z   polskich  plaz - by  tak  zdac
majtki  czy  biustonosz  aby   nikt   skrawka   zwykle   zakrywanego
fragmentu  ciala  nie  zobaczyl .Ale potem juz bylo lepiej , obydwoje
saunowali   tak   jak  nalezy - siedzac   nago   na   rozlozonym   na
laweczne reczniku .Mysle ze bylo im  tym   latwiej   sie   przekonac
widzac  przyklad  wielu  innych   saunowiczow , z   ktorych   zaden
nawet nie probowal sie zakrywac .
Mysle , ze  nie  powinno  juz  nic  stanac  na  przeszkodzie  bysmy
wspolnie   gdy  tylko  sie   na  dobre  ociepli   wybrali   sie  na  nasz
ulubiony kamping naturystyczny .

3 komentarze:

  1. no cóż jednak Ci się udało przekonać znajomych, pewnie też dzięki temu, że jak wejdziesz między wrony to musisz krakać jak i one, więc i oni pewnie widząc inne nagie osoby się odważyli, osobiście w liceum braliśmy nago prysznic po zajęciach z kolegami, było to normalne choć na początku trzeba było się przełamać, wciąż jednak trudno mi sobie to wyobrazić w formie koedukacyjnej

    OdpowiedzUsuń
  2. prawde mowiac to mojej malzonce udalo sie przekonac naszych znajomych do wsponego odwiedzenia sauny.Ja tylko wyrazilem zdanie,ze jak mamy w ramach naszej wieloletniej przyjazni razem cos robic to nic naprawde powaznego nie powinno stanac na drodze bysmy wspolnie korzystali z przybytkow w ktorych nagosc jest czyms naturalnym .Ale rowniez bardzo sie ciesze , ze ten pierwszy krok maja juz za soba .A jak wiadomo , ten pierwszy krok jest czesto najtrudniejszy.
    Co do wspomnianej przez Ciebie formy koedukacyjnej .Osobiscie nie wyobrazam sobie tego bysmy z zona w imie jakiejs segregacji plciowej z powodu nagosci mieli czas w saunarium spedzac osobno Na szczescie w miejscu przez nas odwiedzanym wykluczone jest by komus z zarzadu podobny pomysl mogl przyjsc do glowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. no to cieszę się, że wam razem się takie coś podobało zwłaszcza, że mam swój pierwszy raz na saunie za sobą, chociaż cieszę się, że jako nastolatek nie kąpaliśmy się nago z kolezankami z klasy, z pewnością nie byliśmy na to gotowi i coś głupiego mogło się stać

    OdpowiedzUsuń