liczyla sobie trasa jaka ostatnio przemierzylem samochodem .
Nago oczywiscie bo inaczej bym tu o tym nie wspominal :)
Przebiegala niemal w calosci autostrada i tylko sporadycznie
ktos na tyle zwracal swa uwage by mogl dostrzec nagiego
uczestnika ruchu .Jesli juz to tylko kierowcy tirow czy osoby
podrozujace autobusem .
Dzisiaj wlasnie takim podrozujacym (byla to jakas szkolna
wycieczka ) dostarczylem odrobiny urozmaicenia nudnej i
monotonnej podrozy .A zaczelo sie od tego ze wyprzedzilem
ow autobus z niewielka roznica predkosci ze wzgledu na
spore natezenie ruchu.Po jakims czasie gdy utknalem w korku
wycieczkowiec przejechal obok tym razem mnie wyprzedzajac
i to bardzo wolno .W takiej sytuacji mlodziez musialaby byc
slepa by jej "widowisko " umknelo.No i rzeczywiscie jak tylko
mnie wyprzedzili przy tylnej szybie juz bylo pare machajacych
reka nastolatkow .Odpowiedzialem im po czym z wolna sie
oddalili .Gdy korek sie rozluznil i znany mi juz autobus znowu
dogonilem nastolatki zdawaly sie juz wyczekiwac momentu
kiedy znowu sie pojawie bo choc tym razem byla miedzy nami
znaczna roznica predkosci to zdazyli mnie jeszcze raz
wypatrzec i pomachac .Tym razem na pozegnanie gdyz wiecej
juz sie nie minelismy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz