nasz tegoroczny urlop :) W zasadzie to jest juz nawet rezerwacja
pobytu oraz przelotu .A udajemy sie do...jednego z naturystyczych
osrodkow w Chorwacji .Wspominam o tym nie tyle ze wzgledu na
to miejsce co na fakt iz Zonka moja powolutku i czasem wbrew Jej
deklaracjom ale przemienia sie w naturystke i to z osoby ktorej
jeszcze kilka lat temu bylo czyms absolutnie nie do pomyslenia
by nagosc swa odslonic przed obcymi sobie ludzmi .
Oczywiscie oczywistym jest ze stalo sie to pod moim bezposrednim
wplywem i to nie dzieki perswazjom czy innym probom
przekonywania do naturyzmu tylko pozostawieniu wolnego wyboru
oraz dbaniu o to by sama nagosc jako taka nie kojarzyla sie z
niczym czego nie da sie zaakceptowac , by nie stawala sie
powodem nieporozumien czy wreszcie by dla Niej samej , jako
poczatkujacej naturystce nie bywala zrodlem jakiejkolwiek
dyskomfortu .
A miejsce samo , czyz nie wyglada obiecujaco ? :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz