Naszego gdyz juz po raz czwarty odwiedzilismy to miejsce .Niestety pogoda
okazala sie byc znacznie gorsza od tej zapowiadanej i zamiast zostac do
niedzieli zwinelismy sie juz nastepnego dna .Ale piatkowy wieczor byl za to
bardzo udany. Po rozlozeniu namiotu wybralismy sie na spacer po osrodku,
zonka zdobyla sie po raz pierwszy na to by pojsc na golaska co przyznaje
ze bardzo mnie ucieszylo :)Szlismy z taka swoboda i spokojem...
Po spacerze poszlismy do sauny.Wiedzialem ze maja tam saune ale dopiero
tym razem zwrocilem uwage na to w jakim czasie jest czynna.Byla tam z nami
jeszcze jedna para , ktora widzielismy w osrodku po raz pierwszy.
Co do innych urlopowiczow to jeszcze nie znamy byt wielu osob, nawet
z widzenia.Za to dobrze juz znamy zarzadajacych osrodkiem.
Zanim sie pozegnalismy przed odjazdem ,otrzymalismy wspaniala propozycje
dotyczaca naszych kolejnych przyjazdow.Ze wzgledu na to uzaleznienie od
pogody jakie towarzyszy pobytowi z namiotem,zaoferowano nam wynajecie
campingu .To zupelnie zmienia postac rzeczy przynajmniej do czasu kiedy
bedziemy miec wlasny taki camping.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz